Kobieta i jej dwuletni syn, mieszkańcy Wolina w Zachodniopomorskiem, trafili do szpitala w Kamieniu Pomorskim po tym, jak w ich mieszkaniu ulatniał się gaz. Kobieta straciła przytomność i upadając na podłogę poważnie zraniła się w głowę.

Stężenie gazu było tak duże, że przytomność stracił również dwulatek, który był w pokoju obok. Do wybuchu nie doszło, bo w porę udało się odciąć dopływ gazu do budynku i przewietrzyć mieszkanie.

Najbardziej prawdopodobna przyczyną zdarzenia był źle przeprowadzony kilka dni wcześniej remont kuchennego piecyka.