Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w demonstracji przed ambasadą Chin w 52. rocznicę powstania Tybetańczyków przeciw chińskiej armii. Odśpiewano hymn tybetański i zapalono znicze.

Demonstranci, wśród których byli Tybetańczycy i Polacy, przynieśli transparenty z napisami: "I am Tibetan", "Stop represjom w Tybecie", "Prawdziwa autonomia dla trzech tradycyjnych prowincji Tybetu", "Wolne Chiny", "Tybet strefa okupowana, dość milczenia". Powiewały tybetańskie i polskie flagi.

Wiele osób miało plakietki z napisami w języku tybetańskim. Demonstracja miała na celu wspieranie Tybetańczyków i przekazywanie dalej informacji o sytuacji w Tybecie, gdzie m.in. narodowy język jest rugowany ze szkół i zastępowany chińskim.

W Polsce przebywa na stałe 25 Tybetańczyków. Ci, którzy uczestniczyli w demonstracji, odśpiewali swój hymn, a jeden z nich Thupten Chashash odczytał przesłanie dalajlamy. Dalajlama napisał w nim, że Tybetańczycy zdołali zachować swą tożsamość oraz wartości rodzimej kultury.

Dalajlama zrezygnował dziś z politycznej roli w tybetańskim rządzie na uchodźstwie. Zaznaczył, że Tybetańczycy potrzebują pochodzącego z wolnych wyborów przywódcy.

10 marca obchodzony jest Dzień Powstania Tybetańskiego z 1959 r. przeciwko prześladowaniom i torturom Tybetańczyków przez armię chińską w Tybecie. Chińczycy zabili 87 tys. Tybetańczyków, co zmusiło XIV dalajlamę, Tenzina Gjaco, oraz 80 tys. Tybetańczyków do ucieczki do Indii.