Ze względu na wielkie zainteresowanie meczem Polska-Rosja, wielu pracowników może dziś liczyć na taryfę ulgową u pracodawców. Wstrzymanie produkcji lub ograniczenie obsady wieczornej zmiany planują niektóre poznańskie firmy. W samych zakładach Volkswagena spotkanie będzie mogło dziś obejrzeć 2,5 tys. osób.

Za sprawą meczu Polska-Rosja z poznańskiej fabryki samochodów wyjedzie około 80 volkswagenów mniej. Firma zaplanowała bowiem wspólne oglądanie zmagań Polaków z Rosjanami na terenie zakładowego placu. Tam stworzono profesjonalnie przygotowane miejsce do śledzenia wydarzeń na boisku - z ekranem i trybunami, choć bez piwa. Sam prezes obejrzy z pracownikami mecz w biało-czerwonej koszulce z orłem.

Liczymy na to, że również będziemy mogli zaplanować kolejne transmisje dla naszych pracowników. Te 80 samochodów to nie jest problem - w tym przypadku istotni są zmotywowani i lojalni pracownicy. W końcu ile razy zdarza się, że w Polsce organizowana jest taka impreza? - przyznaje.

Taryfa ulgowa także w innych zakładach

Większe zainteresowanie wtorkowym meczem uwzględniono też w produkującym opony, poznańskim zakładzie Bridgestone. Tam przy produkcji, w trakcie jednej zmiany, pracuje normalnie ok. 400 osób. Dziś nie ma możliwości całkowitego wstrzymania produkcji na czas meczu, ale firma zminimalizowała obsadę zmiany, pozostawiając pracowników tylko na niezbędnych urządzeniach. Część pracowników ma zaś możliwość wzięcia urlopu wypoczynkowego, by obejrzeć mecz.

Raczej bez zmian funkcjonować będzie za to, należąca do Unilever Polska, poznańska fabryka wyrobów kulinarnych. Oznacza to, że wieczorem w zakładzie pracować będzie - tak jak co dzień - ok. 200 osób.

Nie możemy sobie pozwolić na przestoje, ani na zmniejszenie produkcji w związku z meczami, wymagałoby to bardzo poważnych zmian naszych planów produkcyjnych. W miarę możliwości nie będziemy jednak robić kłopotów pracownikom, którzy chcieliby w związku np. z dzisiejszym meczem zamienić się z kimś dyżurem - mówi Paweł Jezierski z Unilever Polska.

Na taryfę ulgową pracodawców nie mogą też liczyć pracownicy produkującej piwo Kompanii Piwowarskiej.

Ponieważ jesteśmy w szczycie sezonu piwnego pracujemy na pełnych obrotach i nie planujemy żadnych przerw w produkcji. Robimy wszystko, aby skutecznie zaspokoić zwiększony popyt na nasze piwo. Obecnie w produkcji pracują cztery brygady, siedem dni w tygodniu po 24 godzin na dobę. Oczywiście brygady pracują na zmiany, zatem w danym momencie na stanowiskach pracy jest tylko jedna z nich - mówi kierownik ds. komunikacji w Kompanii Piwowarskiej Wojciech Mrugalski.