Wieczorem w drugim meczu Euro 2012 nasi piłkarze zmierzą się na Stadionie Narodowym z ekipą Rosji. "Każdy wynik wezmę w ciemno, tylko nie porażkę" - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Franciszek Smuda. Selekcjoner nie chciał potwierdzić, czy poza postawieniem na Tytonia zdecyduje się na inne zmiany w składzie. "Jeśli chodzi o skład, to ja o tym decyduję, nigdy nie dam się podpuścić kibicom ani dziennikarzom" - stwierdził kategorycznie.

Niewykluczone jednak, że Franciszek Smuda postanowił zmienić taktykę. Według informacji portalu Interia.pl, w meczu z ekipą "Sbornej" nie zagra Maciej Rybus, a obok Eugena Polanskiego i Rafała Murawskiego wystąpi Dariusz Dudka.

Polacy mają punkt, który zdobyli dzięki remisowi z Grecją. Rosjanie pokonali Czechy aż 4:1 i zrobili duże wrażenie na ekspertach. Nie chcemy przegrać z Rosją. Teraz mamy na koncie jeden punkt, dzięki czemu zachowujemy do końca szansę wyjścia z grupy.

Z pewnością podopieczni Smudy muszą zagrać lepiej niż w drugiej połowie pojedynku z Grecją i uważać na prostopadłe piłki posyłane za plecy naszych obrońców. Na pewno będziemy grać swój futbol, ale musimy być inaczej zorganizowani po stracie piłki. Wymagam żelaznej dyscypliny taktycznej. Gwarantuję, że na pewno wytrzymamy przez 90 minut. Z naszej strony to będzie spotkanie w bardzo dobrym tempie - zapewniał Smuda.

Zgranie jest siłą rosyjskiej ekipy

Drużyna "Sbornej" to jedna ze starszych drużyn w turnieju, większość powołanych do kadry piłkarzy gra w rodzimej lidze, bo po sukcesie na Euro 2008 nie zdołali na dłużej przebić się do składów zachodnioeuropejskich drużyn. Ta sztuka nie udała się nawet Andriejowi Arszawinowi, który przez pewien czas grał w Arsenalu Londyn. Teraz wrócił do Zenitu Sankt Petersburg i jest liderem kadry. Większość piłkarzy z kadry gra właśnie w Zenicie i CSKA Moskwa.

Nie da się jednak ukryć, że Rosjanie mają o wiele większy potencjał ofensywny niż Grecy. Trzeba uważać na młodego Alana Dżagojewa (2 bramki w pojedynku z Czechami). Groźni będą wspomniany już Arszwin, Pawel Pogrebniak, Aleksandr Kierżakow czy Roman Pawliuczenko. Z pewnością nie wszyscy z wymienionych zmieszczą się w wyjściowym składzie, ale jeśli wejdą na boisko z ławki rezerwowych, mogą być piekielnie groźni.

Nieco gorzej wygląda rosyjska defensywa. Pytanie, czy będziemy mieli okazje, żeby ją pokonać. Kluczem do sukcesu będzie większa różnorodność w ataku - pojedynku z Grecją zbyt rzadko atakowaliśmy lewym skrzydłem - i lepsze wykorzystywanie Roberta Lewandowskiego, który w drugiej połowie pierwszego meczu odcięty od podań nie mógł wiele zdziałać.

Ostatni mecz obu reprezentacji odbył się 22 sierpnia 2007 roku w Moskwie. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W polskiej ekipie z tamtego spotkania pozostali Jakub Błaszczykowski (zdobył wówczas gola), Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski i Dariusz Dudka.