W kilku województwach zaczynają się ferie zimowe. Policja zapowiada więc kontrole na drogach. Funkcjonariusze będą sprawdzać m.in. stan techniczny autobusów, które przewożą dzieci i młodzież na zimowy wypoczynek. Ferie będą się odbywać w czterech terminach. Jako pierwsi - od 16 do 31 stycznia - wypoczywać będą uczniowie z województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.

W kilku województwach zaczynają się ferie zimowe. Policja zapowiada więc kontrole na drogach. Funkcjonariusze będą sprawdzać m.in. stan techniczny autobusów, które przewożą dzieci i młodzież na zimowy wypoczynek.  Ferie będą się odbywać w czterech terminach. Jako pierwsi - od 16 do 31 stycznia - wypoczywać będą uczniowie z województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.
Ferie zimowe zaczęły się w 5 województwach (zdj.ilustracyjne) /Wojciech Pacewicz /PAP

Już teraz rozpoczynają się policyjne akcje związane z feriami. Więcej patroli będzie na drogach, trasach wyjazdowych z miast, w miejscowościach wypoczynkowych i np. na stokach. Przypominamy, że w wyznaczonych miejscach będą prowadzone kontrole autokarów, które przewożą dzieci i młodzież na obozy. Oczywiście można też poprosić policjantów o przeprowadzenie takiej kontroli autokaru przed wyjazdem dzieci; jeśli rodzice zgłoszą to wcześniej, policjanci mogą dojechać w miejsce wyjazdu - mówi Andrzej Browarek z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.

W Warszawie stały punkt kontroli będzie znajdował się przy Torwarze. Podczas kontroli sprawdzany będzie stan techniczny autokaru, sprawność psychofizyczna kierowcy, jego uprawnienia oraz trzeźwość. Po takiej kontroli kierowca autokaru otrzyma protokół.

Jeśli nasze dziecko jedzie na obóz, sprawdźmy dokładnie przewoźnika - od kiedy działa firma, na jaką skalę, czy zapewnia odpowiednie ubezpieczenie i zastępczy transport w przypadku awarii. Sprawdzajmy też, gdzie mają jechać nasze dzieci, zadzwońmy do ośrodka, upewnijmy się, że wszystko jest w porządku. Zadbajmy o to, by mieć bezpośredni kontakt z opiekunem grupy - zaznaczył Browarek.

Akcja "Bezpieczny autokar"

Dziś priorytetem rządu w obszarze transportu jest przebudowa dróg, niemniej jednak nie mniejszym priorytetem, a może głównym, jest bezpieczeństwo na polskich drogach. Będziemy robili wszystko, aby ten poziom bezpieczeństwa wzrastał - powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, który uczestniczył w kontrolach autokarów przeprowadzanych przez Inspekcję Transportu Drogowego na zakopiance w Głogoczowie, koło Krakowa.

Adamczyk, który jest także szefem Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, podkreślił, że od 2003 r., czyli od kiedy ITD prowadzi akcję, zmieniło się podejście inspektorów i kierowców do kontroli.

Widzę kierowców, którzy bardzo pozytywnie odbierają kontrole. (...) Dzisiaj inspektorzy są przyjaciółmi kierowców, a kierowcy rozumieją, że muszą wyjeżdżać na trasy wypoczęci, trzeźwi i sprawnymi autokarami, którymi wiozą swoich pasażerów - ocenił minister.

Akcja "Bezpieczny Autokar" będzie prowadzona codziennie w całym kraju przez okres ferii. Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur wyjaśnił, że wzmożone kontrole drogowe autobusów przewożących dzieci i młodzież odbywają się w miejscu odjazdu pojazdów lub na wyznaczonych przez wojewódzkie inspektoraty stałych punktach znajdujących się przy głównych szlakach komunikacyjnych.

Według statystyk ITD w okresie sześciu tygodni ubiegłorocznych ferii inspektorzy skontrolowali ponad 920 autokarów przewożących dzieci, z czego 96 kierowców zostało ukaranych mandatami karnymi, a 10 pojazdów ze względu na zły stan techniczny nie zostało dopuszczonych do dalszej jazdy. Łącznie zatrzymano 63 dowody rejestracyjne. Żaden z kontrolowanych kierowców nie znajdował się pod wpływem alkoholu.

Statystyki te oznaczają, że autokary wiozące dzieci na wakacje są w dużo lepszym stanie niż autobusy podmiejskie czy miejskie. Na szczęście przewoźnicy są coraz bardziej odpowiedzialni i autokar w fatalnym stanie technicznym to jest już dziś rzadkość - ocenił Gajadhur.

Funkcjonariusze przypominają, by zadbać o odpowiednie zapakowanie bagaży w aucie. Niezabezpieczone przedmioty, znajdujące się w kabinie samochodu, mogą - przy ostrym hamowaniu - być dużym zagrożeniem dla życia, a nawet zdrowia pasażerów i kierowcy. Narty, deski powinny być przewożone w specjalnych zewnętrznych bagażnikach. Zawsze sprawdźmy w instrukcji, z jaką prędkością możemy jechać z takim bagażnikiem i czy nasze auto jest do niego przystosowane. Pamiętajmy o pasach - powinny ściśle przylegać do naszego ciała. Zapinanie pasów na kurtkach luźno powoduje, że nie spełniają swojej funkcji - dodał Browarek.

Bezpieczne stoki narciarskie

Dzieci poniżej 16. roku życia powinny jeździć na nartach czy snowboardzie w kasku. Zakładajmy kaski, chronią nas przed poważnymi urazami. Dobrym rozwiązaniem dla młodych narciarzy, którzy nie czują się jeszcze pewnie na stoku, są kamizelki odblaskowe. To bardzo ułatwia i pomaga w sytuacji, gdyby doszło do groźnego zdarzenia na stoku lub gdy narciarz nie może zapanować nad nartami - przypomina Andrzej Browarek.

Policjanci patrolujący stoki będą sprawdzać trzeźwość narciarzy i zwracać uwagę tym, którzy jeżdżą brawurowo i są zagrożeniem dla innych.

Pamiętajmy też o tym, że do zabaw na śniegu, zjazdów na sankach trzeba wybierać miejsca bezpieczne, z dala od ruchliwych ulic, skrzyżowań i ciągów komunikacyjnych. Przypominajmy dzieciom i sami pamiętajmy o tym,, że na łyżwach możemy jeździć na specjalnie przygotowanych do tego celu lodowiska. Nie wchodźmy pod żadnym pozorem, nawet jeśli wydaje nam się, że lód jest gruby, na zamarznięte jeziora, kanały, stawy. Pozornie gruby lód może w każdej chwili się załamać pod naszym ciężarem - podkreślił Browarek.

Policjanci przypominają też, że kuligi powinny być organizowane wyłącznie pod nadzorem osób dorosłych. Sanki powinny być łączone grubą, wytrzymałą liną, aby nie odczepiły się podczas jazdy. Nie dołączajmy ich do samochodu, gdyż może się to skończyć tragicznie - dodał.

(dp)