Osoby odpowiedzialne za zamieszanie z rozporządzeniem w sprawie naboru do policji zostały ustnie pouczone przez szefa MSW. Z prawie tygodniowym opóźnieniem opublikowano wreszcie nowe przepisy i policja znów może prowadzić rekrutację nowych funkcjonariuszy. Jacek Cichocki całe zamieszenie tłumaczy krótko - jego zdaniem zawiedli ludzie i procedury.

Jest mi z tego powodu przykro - stwierdził szef MSW w rozmowie z reporterem RMF FM. Zapowiedział też, że resort poprawi proces obiegu dokumentów w ministerstwie. Te osoby, które za opóźnienia, ale także za zamieszanie są odpowiedzialne, zostały właściwie pouczone - dodał Jacek Cichocki.

W resorcie usłyszeliśmy nieoficjalnie, że wyjątkowo długo nad regulacją pracowali policyjni prawnicy. Ministerialni urzędnicy też nie są jednak bez winy. Tuż przed świętami - jak twierdzą rozmówcy reportera RMF FM - gdy trzeba było dopinać sprawę nowego rozporządzenia, część pracowników resortu odczuwała już wielkanocną atmosferę.

16 kwietnia policja wstrzymała przyjmowanie kandydatów do służby, bo moc straciły przepisy umożliwiające nabór do pracy w policji. Na internetowych stronach policji zamieszczono komunikat, że jednostki do odwołania wstrzymują przyjmowanie dokumentów od kandydatów do służby, bo moc straciły obowiązujące w tej kwestii przepisy wykonawcze. Chodziło o rozporządzenia MSWiA z dnia 30 sierpnia 2007 roku w sprawie postępowania kwalifikacyjnego w stosunku do osób ubiegających się o przyjęcie do służby w policji (Dz. U. nr 170, poz. 1202 z późn. zm.)