Raport ekspertów Unii Europejskiej zaliczający Polskę do kraju wysokiego ryzyka zagrożenia chorobą wściekłych krów jest nierzetelny z punktu widzenia fachowego - powiedział Główny Lekarz Weterynarii kraju Andrzej Komorowski.

Spotkał się on z przedstawicielami kółek rolniczych, by wspólnie zastanowić się jaka może i jaka powinna być reakcja na tego typu dokument. Andrzej Komorowski nie chciał i nie mógł odpowiedzieć na pytanie czy raport ekspertów Unii był pisany z powodów politycznych. "Ja pilnuję swojego warsztatu i z tego punktu widzenia widać, że raport jest nieobiektywny" - powiedział Komorowski. "Dopóki nie przejęła go Komisja Europejska prawnie nic się nie stało, ale skutki już są" - dodał. Mogą spaść obroty handlowe polskich rolników. Władysław Serafin przewodniczący kółek rolniczych domagał się rekompensaty od Unii za poniesione już przez polskich rolników w wyniku raportu straty. "Będą też radykalne kroki, pokażemy się w Brukseli i na granicach" - zapowiadał Serafin. "W chorobie nie ma dyplomacji. My musimy bez dyplomatycznych stosunków i not, uznań, procedur żądać wyjaśnień od tego, który sieje zarazę" - powiedział Serafi. Czyli od Unii Europejskiej. Serafin oblicza, ze straty w wyniku raportu unijnych ekspertów poniosło już 50 tysięcy polskich gospodarstw.

13:45