Zrealizujemy wszystko, co zapowiedzieliśmy. Za ofensywę jesienną rozliczcie mnie w grudniu - zaproponował dziennikarzom w Sejmie premier Donald Tusk. Ofensywa jesienna - w skrócie OJ - to kilkadziesiąt projektów ustaw, które mają trafić do Sejmu. Na razie jest marnie - posłowie dostali tylko pięć propozycji nowych przepisów, i to tych mniej ważnych.

Rząd wciąż nie przygotował natomiast flagowych projektów jak ustawa zdrowotna czy pakiet konsolidacji finansów publicznych. Według zapewnień Donalda Tuska, brakujące projekty mają powstać jesienią. Będzie ich ponad pięćdziesiąt, a do świąt Bożego Narodzenia wszystkie zostaną przyjęte przez Sejm - łącznie ze sztandarowym pakietem zdrowotnym.

Proszę, wyzłośliwiajcie się na temat naszej nieskuteczności pod koniec roku - to znaczy nie wtedy, kiedy zaczynamy, tylko wtedy, kiedy będziemy kończyli. A wy wtedy wyliczycie, co się udało, a co nie - zwrócił się do dziennikarzy szef rządu.

Posądzenie o złośliwość wydaje się jednak cokolwiek przesadzone. Kluczowa ustawa zdrowotna, mówiąca o komercjalizacji szpitali, według entuzjastycznych zapowiedzi minister Ewy Kopacz miała opuścić rząd przed sejmowymi wakacjami, czyli w lipcu. Jest październik, a rząd wciąż się nią nie zajął…