Szczecińska prokuratura oskarżyła czterech mężczyzn o handel ludźmi. Mieli oni oferować pracę w Niemczech, a w rzeczywistości więzili zwerbowanych pracowników i odbierali im dokumenty. Teraz grozi im do 15 lat więzienia.

Czterech mężczyzn - mieszkańców województwa śląskiego i lubuskiego - oskarżył wydział do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie.

Mężczyźni pod pozorem legalnego zatrudnienia w Niemczech, najczęściej przy drobnych pracach budowlanych, mieli werbować mieszkańców województwa lubuskiego i śląskiego. Po przetransportowaniu do Berlina pokrzywdzeni byli umieszczani w różnych lokalach, których nie mogli swobodnie opuszczać - poinformowała Anna Gawłowska-Rynkiewicz, rzeczniczka szczecińskiej prokuratury. Wszystko działo się w 2010 roku.

Mężczyźni odbierali pokrzywdzonym dokumenty. Na ich podstawie otwierali w niemieckich bankach konta i wyrabiali karty debetowe. Wypłacone w ten sposób pieniądze - a może chodzić o 15 tysięcy euro - zabierali dla siebie. Kupowali odzież, artykuły elektroniczne, płacili za paliwo. Teraz może im grozić nawet 15 lat więzienia.