Materiały wybuchowe, pociski artyleryjskie i amunicję znaleźli policjanci w piwnicy bloku mieszkalnego oraz w śmietniku w Skarżysku-Kamiennej w Świętokrzyskiem. Funkcjonariusze wpadli na trop arsenału, kiedy do szpitala trafił 35-letni mężczyzna z obrażeniami rąk, które mogły powstać w wyniku wybuchu.

Ranny tłumaczył się, że odpalał petardę, która pozostała mu po sylwestrze. Ponieważ był już wcześniej notowany za posiadanie i wyrabianie broni bez zezwolenia, stróże prawa postanowili przeszukać jego mieszkanie.

Łącznie zabezpieczono trzy pociski artyleryjskie, 22 pociski przeciwlotnicze, 217 pocisków karabinowych, 436 sztuk amunicji strzeleckiej, proch czarny oraz kilkanaście zapalników.

Znalezisko zabezpieczył patrol saperski. 35-latek tłumaczył, że militaria zbierał od kilku lat. Odpowie za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, za co Kodeks karny przewiduje do ośmiu lat więzienia.