Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w procesie w sprawie Amber Gold dziś rano rozpoczęła się mowa końcowa obrońcy Katarzyny P. To żona Marcina P. i współzałożycielka spółki działającej - według prokuratury - jako piramida finansowa. Katarzyna P. została dowieziona z aresztu w Grudziądzu w woj. kujawsko-pomorskim.

Adwokat Katarzyny P. mecenas Anna Żurawska w czasie wygłaszania mowy końcowej zawnioskowała o uniewinnienie oskarżonej od zarzutów oszustwa, prania brudnych pieniędzy i zarzutów z ustawy o rachunkowości. Jak informuje dziennikarz RMF FM Kuba Kaługa - mecenas Żurawska przywołuje i cytuje zeznania świadków, którzy przed sądem twierdzili, że to Marcin P. podejmował główne decyzje w Amber Gold, zwłaszcza w sprawach finansowych.

Mam świadomość, że sprawa oskarżonych wzbudziła duże zainteresowanie opinii publicznej. Za sprawą mediów była przedstawiana jako jedna z największych afer ostatnich lat. Sąd również nadawał jej takie znaczenie wypowiadając się w kolejnych decyzjach w przedmiocie tymczasowego aresztowania. Media przed procesem i w trakcie procesu epatowały opinię publiczną informacjami na temat oskarżonych odzierając ich niejednokrotnie z prywatności, a nawet godności. Wielokrotnie przytaczały również nieprzychylne dla nich oceny i stawiały tezy związane z zarzutami - mówiła obrońca Katarzyny P. Podkreśliła, że sam fakt postawienia komukolwiek jakiegoś zarzutu "niczego jeszcze nie przesądza".

Żyjemy w tej części Europy i świata, gdzie każdy ma prawo do rzetelnego procesu. Rzetelnego procesu rozumianego jako sprawiedliwe rozpoznanie sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd. Prawo to zapewnia artykuł 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, ratyfikowanej przez Polskę. Również konstytucja RP mówi, że każdy ma prawo do obrony i każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu - argumentowała. Zaznaczyła, że prawo do rzetelnego procesu to nie jest "frazes" i "pustosłowie".

Rzetelny proces to jest przestrzeganie pewnych reguł związanych z prowadzeniem sprawy (...) O tym, do czego prowadzi jednostronność i tendencyjność prowadzonego postępowania przygotowawczego i brak pogłębionej refleksji i koniecznego obiektywizmu na etapie postępowania sądowego mogliśmy się przekonać niedawno na gruncie głośnej sprawy Tomasza Komendy, który spędził kilkanaście lat w więzieniu za czyn, którego nie popełnił - mówiła mecenas.

Mowa końcowa Anny Żurawskiej zakończyła proces. Wyrok będzie ogłoszony 20 maja o godz. 10.

Katarzyna P. ostatnio nie pojawiała się w sądzie - nie było jej ani na mowie końcowej prokuratury, ani Marcina P. Dziś została dowieziona z aresztu w Grudziądzu w woj. kujawsko-pomorskim. Zabierając głos powiedziała tylko, że popiera stanowisko swojego obrońcy i nie ma nic do dodania.

Piramida finansowa Amber Gold

Według prokuratury, Marcin P. i Katarzyna P. oszukali w latach 2009-12 ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. 

Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku. Śledczy uznali, że Katarzyna i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu.

18 kwietnia podczas pierwszych mów końcowych w procesie w sprawie Amber Gold prokuratura wnioskowała o kary po 25 lat więzienia zarówno dla Marcina P., jak i jego żony Katarzyny P., czyli twórców i założycieli spółki działającej - zdaniem prokuratury - jako piramida finansowa. Kilka dni później obrońca Marcina P. wniósł w mowie końcowej o uniewinnienie oskarżonego.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.