Jugosławia powoli wraca na arenę europejskiej polityki - prezydent Jacques Chirac zaprosił niespodziewanie Vojislava Kosztunicę na piątkowy szczyt Unii w Biarritz.

Także prezydent Czech Vaclav Havel zaprosił do swego kraju nowego jugosłowiańskiego prezydenta. Jeszcze nie wiadomo, kiedy miałoby dojść do wizyty - czeski MSZ twierdzi, iż Kosztunica przyjął zaproszenie z radością. Dziś do Belgradu przybywa natomiast rumuński premier Petre Roman, by rozmawiać o wzajemnych stosunkach obu krajów, nadwątlonych utrzymującą się w ostatnich latach międzynarodową izolacją Jugosławii. W stolicy tego kraju pojawi się także szef francuskiej dyplomacji, Hubert Vedrine.

Tymczasem prasa we Francji krytykuje zachowawczą postawę Unii wobec nowych władz w Belgradzie. "Dlaczego nie zapowiedziano na przykład odbudowy przez Europę mostu na Dunaju w Nowym Sadzie, który został zniszczony przez NATO" - pyta dziennik "Le Figaro". Nie wiadomo również, czy deklarowana pomoc finansowa zawarta będzie w istniejącym już planie dla Bałkanów, czy znajdą się nowe fundusze. Chorwaci i Macedończycy już się niepokoją, że pomoc dla Serbów będzie stratą dla innych krajów - podkreśla "Le Figaro".

00:45