Nowy jugosłowiański prezydent przyznał, że w powrocie do demokracji przeszkadzają nie tylko członkowie dawnego reżimu, ale nawet działacze zwycięskiej opozycji.

"Siedzimy na wulkanie" - stwierdził Vojislav Kosztunica w wywiadzie dla dziennika International Herald Tribune. Zdaniem nowego prezydenta, największym problemem kraju jest teraz przeprowadzenie zmian we władzach Serbii - większej z dwu republik federacji. Serbski parlament zdominowany jest przez zwolenników Slobodana Miloszevicia. Liderzy partii opozycyjnych, skupionych w Demokratycznej Serbskiej Opozycji, uprawiają politykę na własną rękę. Powoduje to dodatkowe konflikty wewnątrz koalicji - uważa Kosztunica.

Rząd republiki, który jest pozostałością reżimu - odmówił podania się do dymisji i oskarża Kosztunicę o wprowadzanie zmian na zasadach gangsterskich.

09:35