Lekarz psychiatra z Łodzi usłyszała 84 zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji, fikcyjnych zwolnień i oszustw na szkodę ZUS. Łódzka prokuratura wystąpiła o aresztowanie lekarki. Ewa I. to jedna z głównych podejrzanych w aferze, w której zatrzymania przeprowadzało CBA.

Prokurator przedstawił lekarce zarzuty dotyczące pomocnictwa do oszustwa, głównie wyłudzenia zasiłków chorobowych na szkodę ZUS w łącznej kwocie ponad 500 tys. złotych. Miała także wystawiać fałszywe zaświadczenia. Podejrzana nie przyznała się do żadnego z zarzucanych jej przestępstw.

To kolejna sprawa z udziałem Ewy I. Kilka lat temu lekarka została zatrzymana w śledztwie dot. utrudniania postępowań karnych i fałszowania dokumentacji medycznej. Sąd pierwszej instancji skazał ją na 4,5 roku więzienia, ale po apelacji wyrok został uchylony. Sąd zakwestionował opinie biegłych powołanych przez śledczych i sprawa została zwrócona do prokuratury.

W śledztwie prowadzonym przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Łodzi zatrzymano na terenie całej Polski 64 osoby. Była to rekordowa liczba osób zatrzymanych przez CBA w ramach jednej operacji.

Wśród zatrzymanych są też przedsiębiorcy, osoby prowadzące sklepy w sieciach handlowych, bezrobotni i osoby zagrożone zwolnieniem z pracy. Podejrzanym przedstawiono zarzuty wręczania lub przyjmowania łapówek, wystawiania fałszywych zwolnień lekarskich i wyłudzenia na ich podstawie zasiłków chorobowych z ZUS.

Tyle samo zarzutów co lekarka usłyszał 39-letni Krystian R. zatrudniony jako pomoc medyczna w jej prywatnym gabinecie. Był on jedną z trzech osób, które organizowały proceder wystawiania fałszywych zwolnień.

Spreparowane dokumenty były wykorzystywane m.in. w jednej z dużych sieci handlowych. Osoby tam zatrudnione wykonywały swoje obowiązki w okresie, w którym formalnie były na zwolnieniu lekarskim. Za swoją pracę otrzymywały wynagrodzenie, którego większą część stanowił wyłudzony zasiłek chorobowy z ZUS.

Dotąd zarzuty w tej sprawie usłyszało już 87 osób. Śledczy nie wykluczają jednak kolejnych zatrzymań.