Komisja Europejska pozywa Polskę do Trybunału Sprawiedliwości za brak niezależności szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Zgodnie z ustawą z sierpnia 2006 roku, premier ma nieograniczoną swobodę odwoływania szefa UKE, a polskie prawo nie określa długości jego kadencji.

To zdaniem Komisji, oznacza brak niezależności urzędu, którego zadaniem jest kontrola rynku komunikacyjnego, gdzie polski rząd wciąż ma znaczne udziały.