Prokuratura apeluje do klientów trzech nocnych klubów: Gold House i Royal Gentleman Club w Warszawie oraz Al Capone na rynku we Wrocławiu, by zgłaszali się na policję, jeśli w tych lokalach utracili znaczne kwoty. Śledczy ze stolicy województwa dolnośląskiego szukają poszkodowanych przez rozbitą, zorganizowaną grupę przestępczą, która w klubach odurzała klientów i ich okradała.
Trzej policjanci zostali zatrzymani w śledztwie dotyczącej grupy przestępczej prowadzącej kluby go-go w Warszawie i Wrocławiu. Jeden z nich miał założyć grupę i nią kierować. Wszyscy pracują w pionie prewencji warszawskiego garnizonu. Wkrótce mają zostać wydaleni ze służby.
Grupa przestępcza odurzała klientów, a później ich okradała. Chodzi o kwoty od kilku do nawet 200 tysięcy złotych. Do tej pory ustalono tożsamość 50 pokrzywdzonych osób, ale śledczy szukają kolejnych ofiar.
W trzech klubach rozrywkowych w czasie pandemii świadczone były usługi m.in. tańca erotycznego. Prowadzący śledztwo ustalili, że najprawdopodobniej do napojów dodawano klientom niedozwolone substancje. Sprawiały one, że tracili oni przytomność i wtedy byli okradani.
Personel lokali posługiwał się na przykład kartami debetowymi, kredytowymi i telefonami klientów zaciągając na ich konta pożyczki, które następnie były w całości wydawane w lokalach. Innym sposobem było dodawanie jednego "0" do kwoty wbijanej do terminala płatniczego. Niektórym klientom wmawiano, że transakcja kartą płatniczą została odrzucana, w ten sposób dokonywali podwójnych opłat. Jeszcze innym sposobem na oszustwo było pobieranie opłat w walutach, podczas gdy klienci byli przekonani, że płacą w walucie polskiej. W ten sposób opłaty mogły być kilkukrotnie zawyżone.
Podejrzani usłyszeli zarzuty dotyczące założenia, kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustw.
Wrocławski sąd po rozpatrzeniu wniosków prokuratury zastosował trzymiesięczny tymczasowy areszt wobec wszystkich 15 podejrzanych - w tym trzech policjantów.