Protestujące od ośmiu dni przedstawicielki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych chcą zaprosić na galerię sejmową prezydentową Annę Komorowską. Przygotowują w tej sprawie pismo. Chcą je złożyć dziś w Kancelarii Prezydenta.

Zwracamy się z prośbą do pani prezydentowej Anny Komorowskiej, aby jako kobieta, jako matka zainteresowała się sytuacją pielęgniarek - mówi Ewa Obuchowska, jedna z pielęgniarek. Dodała, że protestujące chcą zaprosić pierwszą damę na sejmową galerię, aby mogła zobaczyć, jak wygląda ich sytuacja. Od trzech dni głodujemy, pojawiły się obrzęki, bóle kręgosłupa, problemy z percepcją. Od ośmiu dni nie byłyśmy na świeżym powietrzu - mówi.

Przewodnicząca OZZPiP Dorota Gardias poinformowała, że pielęgniarki przygotowują pismo w tej sprawie, które jeszcze dziś złożą w Kancelarii Prezydenta. Dodała, że będzie ono skierowane także do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wcześniej protestujące zwróciły się do Rzecznika Praw Obywatelskich o zwrócenie uwagi na ich sytuację.

Przewodnicząca związku podkreśla również, że chce wrócić do rozmów z rządem. Poinformowała, że na posiedzeniu Komisji Trójstronnej, które odbędzie się dziś, chce przedstawić postulaty związku dotyczące zatrudniania pielęgniarek na oddziałach szpitalnych na podstawie kontraktów. Jesteśmy przygotowane na merytoryczne argumenty - zaznaczyła.

Sejmową galerię okupuje dziewięć przedstawicielek OZZPiP. Pięć z nich od trzech dni prowadzi głodówkę. Pielęgniarki domagają się zakazu zatrudniania ich na oddziałach szpitalnych na podstawie kontraktów. W ocenie Ministerstwa Zdrowia, takie ograniczenie byłoby niezgodne z konstytucją. Przedstawicielki związku przedstawiły natomiast opinię prawną mówiącą, że byłoby to zgodne z ustawą zasadniczą.