Wszystko wskazuje na to, że już w lipcu partie dostaną mniej pieniędzy. Nadzwyczajna komisja powołana w Sejmie zakończyła prace nad projektem cięć w dotacjach dla ugrupowań. W piątek rano posłowie będą glosować nad projektem. PiS, który zgłaszał sprzeciw do projektu, zapowiada skierowanie go do Trybunału Konstytucyjnego.

Zobacz również:

Posłowie chcieli zakończyć prace w komisji jak najszybciej. Myślę, że skierujemy do drugiego czytania sprawozdanie chyba niezmienione, jeżeli chodzi o projekt SLD, tak aby trzecie czytanie było w piątek rano - mówi reporterowi RMF FM Waldy Dzikowski:

To zaskakujący zapał, zwłaszcza, że chodzi o ograniczenie budżetowych dotacji dla partii nawet o połowę w przypadku tych największych. Jeżeli nikt nie wniesie poprawek, to w piątek posłowie obwieszczą społeczeństwu, że przegłosowali zmiany i że oszczędzają na własnym podwórku.

Klub PO w komisji reprezentują Zbigniew Chlebowski, Waldy Dzikowski, Agnieszka Hanajczyk, Paweł Olszewski, Sławomir Piechota, Halina Rozpondek, Cezary Tomczyk, Marek Wójcik. PiS delegowało do komisji Marka Asta, Andrzeja Derę, Zbigniewa Girzyńskiego, Krzysztofa Jurgiela, Mariusza Kamińskiego i Wojciecha Szaramę. Z klubu Lewicy w komisji zasiadać będą Witold Gintowt-Dziewałtowski i Jan Kochanowski, a z PSL Eugeniusz Kłopotek.

Projekt Lewicy przewiduje, że subwencje dla poszczególnych ugrupowań będą zmniejszone tak, by najbogatsze partie dostawały około połowy (46 proc.) obecnych środków; biedniejsze zaś - dostawałyby o około 11 proc. mniej.