Żaden z wydziałów urzędu miasta w Szczecinie nie chce zapłacić grzywny, nałożonej przez Naczelny Sąd Administracyjny za opieszałość. Tysiąc złotych to kara za to, że urzędnicy nie przesłali na czas dokumentów do sądu w sprawie skargi jednego z mieszkańców.

Reporter RMF FM ruszył od drzwi do drzwi w urzędu miasta szukając kogoś, kto tę grzywnę zapłaci. W odpowiedzi jedna z urzędniczek odpowiedziała, że nie wie kto miałby te karę zapłacić i proponuje, żeby to pytanie zadać prezydentowi. Też moglibyśmy powiedzieć, że odsyłamy pana do biura rady - powiedział inny urzędnik.

Ta cała sprawa z punktu widzenia wizerunku miasta nie jest warta tego tysiąca złotych, więc jeżeli miałoby to poprawić samopoczucie, to jestem gotów naprawdę zapłacić to z własnych pieniędzy - powiedział Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Michał Przepiera.

Jakby co, to trzymamy za słowo.