Osoby, którym nie podobają się zasady prywatyzacji spółki energetycznej Tauron, rezygnują z akcji. Mogą to zrobić jeszcze do godziny 18 w swoim biurze maklerskim. Zdaniem analityków, decyzję warto jednak dobrze przemyśleć, bo rezygnacja z zapisu nie opłaci się.

Pomimo redukcji i obniżenia ceny akcji, inwestorzy wciąż mogą liczyć na zysk. Chodzi o sumę nawet 400 złotych. Możliwość rezygnacji daje aneks do prospektu emisyjnego spółki.

Procedura rezygnacji z zapisów wymaga pisemnego oświadczenia. Internet i telefon odpadają - wyjaśnia analityk Przemysław Kwiecień.

Na akcje spółki zapisało się 230 tysięcy inwestorów. 80 tysięcy to osoby, które nigdy nie miały styczności z giełdą. Eksperci szacują, że zrezygnować mogą dwa, trzy tysiące osób.