Wiadomo już, dlaczego resort obrony nagle zmienia warunki służby w Narodowych Siłach Rezerwowych. Jak podaje dzisiejsza "Rzeczpospolita", MON wprowadza premie dla rezerwistów. Dostaną dodatkowo dwa tysiące złotych po roku służby. Po raz pierwszy MON przyznał - program NSR do końca nie wypalił. Stąd zmiana systemu finansowej motywacji dla kandydatów.

Pewien problem oczywiście jest, nie ma co ukrywać, spodziewaliśmy się, że będzie większa motywacja ludzi, szczególnie, którzy odbyli służbę wojskową. I to być może w jakiejś części z tego wynika - mówił generał Bogusław Pacek z ministerstwa obrony.

Jak widać urzędnicy już zrozumieli, że najłatwiej poprawić motywację pieniędzmi. Prawo jest jasne, że jednym z istotnych czynników, który oddziaływuje - szczególnie na młode pokolenie - jest element finansowy. Mieć lub nie mieć dla dwudziestolatka 2 tysiące złotych - myślę, że to jest ważna motywacja - dodał Pacek.

Do dziś kontrakty z NSR podpisało 6 tysięcy rezerwistów, choć planowano, że do końca zeszłego roku będzie to 10 tysięcy. Generał zdradził, że w planach jest kolejne "poprawianie motywacji". Szczegółów nie podał.