Ministerstwo Finansów nie dostrzega problemu z pracownicą resortu, która została oskarżona przez prokuraturę o oszukanie prawdopodobnie upośledzonej staruszki - ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Jolanta W. jest zatrudniona jako radca ministra finansów Jacka Rostowskiego. Opiniuje budżet państwa.

Ministerstwo Finansów nie reaguje w tej sprawie, bo - jak przekonuje rzeczniczka resortu - oficjalnie nic nie wie o sprawie. Twierdzi, że organy ścigania najwyraźniej uznały, że zarzuty postawione Jolancie W. nie dotyczą jej obowiązków w ministerstwie, więc nie powiadomiło resortu.

Dzisiejsza prasa informuje, że Jolanta W. miała oszukać chorą 81-latkę na 156 tysięcy złotych i kupić od niej mieszkanie po zaniżonej wartości.

Pracownik może mieć również swoje sprawy prywatne, które są załatwiane na drodze sądowej i pracodawca nie może w to wnikać - argumentuje rzeczniczka Ministerstwa Finansów Małgorzata Brzoza. A to nie dotyczy jej pracy jako specjalisty do spraw budżetu.

Formalnie wszystko się zgadza, ale kwestią smaku i etyki jest czy taka osoba powinna bez przeszkód pracować, bo prawo daje możliwość zawieszenia jej na trzy miesiące do czasu wyjaśnienia wątpliwości. W końcu chodzi o urzędnika państwowego.