To może być przełom w sprawie podpaleń samochodów na lubelskich osiedlach. Policja ma zeznania świadków i nagrania z monitoringu ostatniego pożaru. W nocy z niedzieli na poniedziałek spłonęło 5 aut. Od początku roku z dymem poszło już ponad 50 pojazdów. Część podpaleń - jak ustaliła policyjna specgrupa - można ze sobą łączyć.

Na zapisie z monitoringu, którym dysponuje policja, widać kilku młodych mężczyzn kręcących się przy samochodach na ulicy Tymiankowej w miejscu ostatniego pożaru. W chwilę po tym jak się rozbiegli, samochody zaczęły płonąć. Policja próbuje zidentyfikować podejrzanych.

Niewykluczone, że funkcjonariusze poproszą prokuraturę o zgodę na publikację nagrań i pomoc mieszkańców w rozpoznaniu twarzy. Są też świadkowie zdarzenia. Na razie jest za wcześnie, by mówić o tym, czy sprawcy mają związek z pozostałymi podpaleniami czy to jednorazowy wybryk chuligański.