Jest już opinia biegłego geotechnika w sprawie budowy skoczni w Wiśle-Malince. Po jej przeanalizowaniu prokurator zdecyduje, czy komuś będą stawiane zarzuty. Chodzi o ewentualne zaniedbania, których skutkiem było osunięcie się zeskoku na skoczni, przerwa w budowie i naprawa kosztująca dziewięć milionów złotych.

Skocznia w Wiśle-Malince nosi imię Adama Małysza i została oficjalnie otwarta pod koniec września. Rozegrano na niej mistrzostwa Polski na igielicie.