9 milionów złotych - tyle ma kosztować dodatkowo naprawa zeskoku na skoczni w Wiśle-Malince. Początkowo zakładano, że koszt całej inwestycji nie przekroczy 35 mln zł. Te dodatkowe wielomilionowe wydatki to finansowe skutki osunięcia się ziemi na skoczni ponad rok temu.

Skutkami prawnymi zajmie się prokuratura w Cieszynie, do której dotarło już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratorzy sprawdzą, czy przed rozpoczęciem budowy właściwie wykonano geologiczne badania podłoża. Rok temu budowę skoczni wstrzymano, bo na zeskoku osunęła się ziemia.

Za trzy miesiące w Garmisch-Partenkirchen odbędzie noworoczny konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Tam skoczni także jeszcze nie ma. W kwietniu starą skocznię efektownie wysadzono w powietrze. Niemcy zapewniają, że zdążą ze wszystkim. Więcej na temat tej budowy wie reprter RMF FM, Marcin Buczek:

Aż trudno uwierzyć, że w miejscu, w którym panuje wielki chaos i które na razie nie przypomina jeszcze skoczni, już 15 grudnia zobaczymy nowoczesny kompleks sportowy dla skoczków:

Mowa nie tylko o samej skoczni, ale parkingach, trybunach i kompleksie gastronomicznym.