Głupota może sporo kosztować. Kilkadziesiąt tysięcy złotych odszkodowania domaga się małopolska policja od 17-latka, który kilka miesięcy temu wywołał alarm w jednej z krakowskich galerii handlowych.

Śledztwo w tej sprawie zakończyła już krakowska prokuratura. Nastolatek dobrowolnie poddał się karze dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata.

Teraz jednak czekają go kolejne rozprawy sądowe. Proces cywilny o zwrot kosztów akcji wytoczy mu właśnie policja. Odszkodowań domagają się także właściciele sklepów, którzy na kilka godzin musieli przestać handlować. Ponieważ chłopak nie jest jeszcze pełnoletni, za wybryk będą musieli zapłacić jego rodzice.