Lista uchybień i nieprawidłowości, a potem długi wykaz zaleceń. Tak zaczyna się protokół z kontroli przeprowadzonej w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, do którego dotarł reporter RMF FM Paweł Świąder. Kontrolę po ujawnieniu afery łapówkarskiej, w której załatwiano licencje dla pilotów, przeprowadziło Ministerstwo Infrastruktury.

Lista uchybień jest długa, np. przebieg egzaminów nie był należycie kontrolowany, więc kontrolerzy nie byli w stanie ustalić, kto je nadzorował, kto miał dostęp do testów i sali, a także nie było dokładnej listy kandydatów. Rozwiązywanie testów co prawda nagrywano przy pomocy monitoringu, ale każdy następny sprawdzian kasował zapis poprzedniego.

Poza tym urzędnicy ULC przez ostatnie dwa lata nie aktualizowali listy pytań, a przecież w tym czasie zmieniały się przepisy i struktura samego urzędu. Okazało się również, że w skład komisji egzaminacyjnej mogły wchodzić nieodpowiednie osoby, bo proces ich wyboru prowadzony był nierzetelnie.

W chwili obecnej czekamy na zrealizowanie tych wniosków, które zostały zaznaczone - tak rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński odpowiedział na pytanie reportera RMF FM o konsekwencje personalne. Urząd Lotnictwa Cywilnego potwierdził, że otrzymał protokół pokontrolny i teraz ma miesiąc na opracowanie zasad wprowadzenia zmian zaleconych przez resort.

W aferze łapówkarskiej prokuratorskie zarzuty usłyszało czternaście osób.