Wojewoda śląski nie zmienił decyzji prezydenta Gliwic w sprawie jutrzejszego meczu Piast Gliwice - Górnik Zabrze. Na gliwicki stadion nie wejdą zorganizowane grupy kibiców z Zabrza. Zakazu chciała tamtejsza policja. Jednocześnie wojewoda nakazał dziś dokładne przeszukanie stadionu przed samym meczem. Chodzi o sprawdzenie, czy kibice nie wnoszą tam środków pirotechnicznych.

Mimo zdziwienia i rozczarowania kibiców obu drużyn, policja pozostała nieugięta. Funkcjonariusze pamiętają bowiem zadymy po meczu Górnika i Piasta sprzed 4 lat. Zakaz wstępu na stadion nie dotyczy jednak wszystkich kibiców. Pojedyncze osoby, w tym także kibice gości, bez problemu powinny kupić bilety na jutrzejsze derby.

Policja obawia się również tego, co może wydarzyć się poza stadionem. Kibice obu drużyn są do siebie wrogo nastawieni, miasto jest podzielone: w jednych dzielnicach dominują kibice Piasta, a w innych Górnika. Starcie między nimi jest zdaniem funkcjonariuszy bardzo realne. Część kibiców z samego Zabrza może przyjść na mecz pieszo. Ich przemarsz przez wrogo nastawione dzielnice może się źle skończyć.

Kibice już protestują na forach internetowych. Może się okazać, że zamiast poprawić bezpieczeństwo, zamknięcie stadionu jeszcze bardziej zaogni sytuację.