„Trzeba to nazwać wprost: to była próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej” – tak prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem „wSieci” ocenia sejmowy protest opozycji. „To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu” – dodaje.

„Trzeba to nazwać wprost: to była próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej” – tak prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem „wSieci” ocenia sejmowy protest opozycji. „To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu” – dodaje.
Jarosław Kaczyński /PAP/Radek Pietruszka /PAP

Czerpią z Majdanu, odwracając rzeczywiście znaczenia słów i faktów, ale czerpią. Nie wiem, jak można Polsce życzyć krwawych rozruchów. Ale, widać, tam żadnych hamulców nie ma - mówi o działaniach opozycji Jarosław Kaczyński. 


W rozmowie z tygodnikiem podsumowuje też osiągnięcia rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli podsumować to, co zyskaliśmy na ograniczeniu grabieży na VAT, na ograniczeniu gier hazardowych, na zmniejszeniu nielegalnego handlu paliwami, są to w sumie grube dziesiątki miliardów złotych - wylicza. Walka z tymi patologiami wywołuje kontrakcje. To potężne interesy. A to przecież dopiero początek walki z tymi patologiami, z tym wtórnym podziałem - zapowiada.

Chcę jasno powiedzieć: nie złamią nas. Po naszej stronie jest wielka determinacja, silny mandat społeczny - podkreśla Jarosław Kaczyński. Mamy precyzyjne rozpoznanie, gdzie są nasze słabości, i ciężko pracujemy nad ich naprawianiem. Wiemy też, które punkty węzłowe w państwie należy pilnie zreformować, żeby jeszcze szybciej ruszyć do przodu. Nie zdołają nas zatrzymać w naprawie państwa - zauważa.


Więcej komentarzy na temat protestów opozycji na łamach nowego numeru tygodnika "wSieci". W sprzedaży od 27 grudnia, także w formie e-wydania