Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak zaprasza Instytut Pamięci Narodowej do swojego miasta. Zapewnia, że dysponuje wolnym budynkiem, który mógłby stanowić jego centralę. Podobną ofertę skierowały do IPN-u władze Łodzi. Ten wysyp propozycji ze strony miast nastąpił po tym, jak sprzedano dotychczasową siedzibę instytutu mieszczącą się przy ul. Towarowej w Warszawie.

Zobacz również:

Wywodzący się z PiS-u prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak napisał dziś w sprawie nowej siedziby do prezesa IPN-u. W liście można przeczytać, że z wielkim zdziwieniem i zażenowaniem przyjął informację o problemie Instytutu Pamięci Narodowej: "Tak ważna dla Polski i Polaków instytucja powinna podlegać właściwej opiece ze strony Państwa Polskiego. Tymczasem dowiadujemy się, że pojawiają się problemy nie tylko finansowe, ale i lokalowe. To bardzo niepokojące".

Prezydent jest przekonany, że w Radomiu instytut "znajdzie potrzebny do normalnej pracy spokój i klimat". Rzeczniczka prezydenta Katarzyna Piechota-Kaim podkreśla, że Radom jest drugim co do wielkości miastem na Mazowszu. Znajduje się tutaj delegatura lubelskiego oddziału IPN. Jak dodaje, atutem Radomia jest bliskość Warszawy (ok. 100 km) oraz dobre połączenie komunikacyjne ze stolicą i innymi miastami, m.in. Krakowem.

Pomoc oferuje także Łódź

Z propozycją przeniesienia centrali IPN z Warszawy wystąpiła także Łódź. Jej władze podkreślają, że w tym mieście znajduje się ponad 200 tys. m2 powierzchni biurowych, z czego mniej więcej 17 proc. jest do wynajęcia. Dodają, że ceny są zdecydowanie niższe niż w stolicy. Budynek klasy A można wynająć w Łodzi za ok. 11 euro za m kw., w Warszawie jest to od 17 do 25 euro - mówi wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak.

IPN jest pewnym pretekstem. Chcemy zwrócić uwagę na to, że naprawdę odległość między Warszawą a Łodzią się zmieniła i niekoniecznie wszelkie instytucje centralne powinny znajdować się w Warszawie - mówił wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak.

Jak zaznaczył, dzięki autostradzie A2 czas dojazdu do stolicy skrócił się, a kolej po modernizacji odcinka między tymi miastami gwarantuje, że z centrum Łodzi do centrum Warszawy można dojechać w ciągu 55 minut.

Mamy także do zrewitalizowania parę obiektów poprzemysłowych. Myślę, że warto skorzystać i patrzeć na to także pod kątem ekonomicznym. Mam nadzieję, że powoli stajemy się alternatywą dla tego, co dzieje się z powierzchniami biurowymi w Warszawie - zaznaczył wiceprezydent Łodzi.

Siedzibę sprzedano firmie GHN

We wtorek IPN poinformował, że spółka Ruch S.A. sprzedała budynek przy ul. Towarowej w Warszawie, w którym mieści się centrala Instytutu, firmie GHN (należącej do grupy Skanska). Umowa została zawarta 17 sierpnia. Nie ujawniono kwoty transakcji. IPN tłumaczył, że nie mógł kupić budynku z powodu cięć budżetowych i braku odpowiedzi resortu finansów na ofertę zakupu gmachu na raty. Firma GHN zapewniła, że chce w pierwszej kolejności z najemcą przedyskutować obecną sytuację i możliwe rozwiązania.