„Zakłócenia w funkcjonowaniu rządu” były powodem podjęcia przez wicepremiera Jerzego Hausnera decyzji o rezygnacji ze stanowiska. Niebawem premier Marek Belka ma ogłosić, kiedy przyjmie jego dymisję.

Liczni politycy uważają, że moja osoba stwarza zakłócenia w funkcjonowaniu rządu - tak wicepremier Jerzy Hausner argumentował swoją decyzję o podaniu się do dymisji. Jednocześnie wykluczył możliwość dalszego pozostawania w rządzie tylko na innym stanowisku.

Wicepremier o swojej decyzji poinformował na konferencji prasowej w Zielonej Górze. Dodał, że premier poprosił go o wypełnienie zadań, które zostały mu powierzone.

Do decyzji Jerzego Hausnera pozytywnie odniósł się szef klubu SLD, Krzysztof Janik. Wicepremier rządu nie może angażować się w organizowanie nowej partii i podejmować się pełnienia w niej kierowniczych funkcji - uważa. Janik sądzi, że premier Belka już wie, kto zastąpi Hausnera. Podobne zdanie ma Marek Borowski z SdPL, który uważa, że wicepremier zrobił to, co należało. Dodał też, że SdPL miała z premierem Belką umowę, że nikt z członków jego gabinetu nie będzie się wikłał w żadne partyjne sprawy.

Jerzy Hauser powiedział także, że chciałby przyłączenia się marszałka Sejmu do nowej inicjatywy politycznej. Przyznał jednak, że nie rozmawiał jeszcze na ten temat z Włodzimierzem Cimoszewiczem.