Generał Roman Polko, były dowódca GROM od jakiegoś czasu otrzymuje telefony i SMS-y z pogróżkami - dowiedział się "Super Express". Były komandos złożył zawiadomienie do Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Warszawie.

Mam nadzieję, że prokuratura znajdzie winnych. Przy dzisiejszej technice można bez problemu stwierdzić, z którego telefonu dzwoniono, z jakiej bramki wysyłano SMS-y - stwierdził generał w rozmowie z gazetą. Jak dodał, jeden z telefonów udało mu się rozszyfrować. To numer z GROM, który kiedyś należał do wojskowego lekarza.

Generał Polko podejrzewa, że groźby mają związek z jego wypowiedziami, w których skrytykował obecnego dowódcę jednostki.

Zawiadomienie do prokuratury wojskowej wpłynęło kilka dni temu. Chodzi o groźby karalne połączone ze znieważeniem. Taki czyn jest zagrożony karą do dwóch lat więzienia.

- Dochodzi do gangsterskich zachowań - twierdzi Polko - więcej o pogróżkach pod adresem byłego dowódcy GROM przeczytasz na stronach internetowych "Super Expressu".

RMF24.pl on Facebook