Zdrową dziewczynkę odnaleziono w oknie życia, działającym w klasztorze sióstr antoninek w Wieluniu (Łódzkie). Stan noworodka był dobry.

O odnalezieniu dziecka 17 września wczesnym rankiem poinformowała we wtorek Katolicka Agencja Informacyjna.

Rzeczniczka wieluńskiej policji st. asp. Katarzyna Grela powiedziała, że dyżurny otrzymał informację o pozostawieniu noworodka w oknie życia po godz. 4 nad ranem. Dodała, że była to dziewczynka, która trafiła do szpitala. Jej stan lekarze ocenili jako dobry. Rodzicom, którzy pozostali dziecko w oknie życia nie grożą konsekwencje prawne, policjanci nie prowadzą żadnych czynności pod kątem narażenia noworodka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dwie Żydówki, rolnik z Polski i tajemniczy list. Po latach losy rodzin znów się splotły

Obok dziecka w oknie życia pozostawiono torbę m.in. z ubrankami, pieluszkami i smoczkiem.

Dziewczynka po opuszczeniu oddziału neonatologii wieluńskiego szpitala trafi do rodziny zastępczej. Biologiczni rodzice, którzy pozostawili dziecko w oknie życia mają jednak sześć tygodni na zmianę decyzji.

To trzecie dziecko pozostawione w oknie życia w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Opieki Społecznej pod wezwaniem św. Antoniego w Wieluniu. Działa ono od 2010 roku. W czerwcu 2018 r. odnaleziono w nim dziewczynkę, a w grudniu 2019 r. chłopca. Każde z nich znalazło rodziców zastępczych i nowy dom.

NIE PRZEGAP: Boris Johnson w końcu ujawnił, ile ma dzieci