Do groźnego wypadku doszło w Drobinie pod Płockiem. 10-latek trafił do szpitala z poparzeniami po tym, jak podczas zabawy zapaliła się butelka z benzyną. Chłopiec razem ze starszym o cztery lata kolegą kupił benzynę na stacji paliw.

Butelkę napełnił prawdopodobnie któryś z pracowników. Poparzonego w nogi chłopca przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Warszawie.