Spożycie piwa w naszym kraju może przekroczyć w tym roku 90 litrów na mieszkańca. Wszystko za sprawą dyskontów, które oferują "ekonomiczne marki" - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Agresywna polityka tych sklepów wymusiła na producentach obniżenie cen oraz wprowadzenie nowych gatunków.

Branża piwna notuje obecnie najlepsze od trzech lat wyniki. W kwietniu na rynek trafiło o 15,5 proc. więcej złotego trunku niż przed rokiem. W maju wzrosty też były dwucyfrowe. Browary nauczyły się odpowiadać na potrzeby konsumentów. Dzięki odpowiednim zabiegom marketingowym i zmianom w produkcji, z lepszym skutkiem sprzedają się dobrze znane marki. Nawet dwucyfrowymi przyrostami mogą się pochwalić też mniejsi gracze.

Producenci piwa na razie zamiast o boomie wolą mówić o powrocie do poziomów sprzed kryzysu. Sprzedajemy więcej, ale za niższą cenę. Wartość branży nie skłania do zwiększania zatrudnienia - tłumaczy Paweł Kwiatkowski z Kompanii Piwowarskiej.