Dwudziestolatek, który w niedzielę zaatakował policjanta w Chorzowie, został objęty policyjny dozorem i nie może opuszczać kraju. Posiedzenie sądu odbyło się w szpitalu, gdzie cały czas przebywa postrzelony przez funkcjonariusza napastnik.

Sąd odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowy areszt. Wiadomo, że bandyta, który jest jednocześnie zawodnikiem uprawiającym sztuki walki, był pod silnym wpływem narkotyków. Niewykluczone, że wcześniej pił też alkohol.