Śledztwa w sprawie okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika i nieprawidłowości przy poprzednich dochodzeniach w tej sprawie zostały przedłużone do końca roku. Poinformowała o tym gdańska prokuratura apelacyjna. Śledczy od nowa przesłuchają świadków i przeprowadzą wizje lokalne. Wkrótce mają dostać 60 tomów akt operacyjnych policji znalezionych niedawno w komendzie w Radomiu.

Śledztwa wszczęto w 2007 r. w olsztyńskiej prokuraturze okręgowej. W maju 2008 r. postępowania zostały przeniesione do Gdańska, gdzie prowadzi je Prokuratura Apelacyjna.

Po przejęciu śledztwa gdańscy prokuratorzy przeprowadzali m.in. powtórną analizę akt oraz zebranych dowodów. Wykonali też ponowne analizy nagrań oraz billingów rozmów telefonicznych przeprowadzonych przez sprawców oraz inne osoby związane ze sprawą.

Doszło również do ponownego przeszukania w miejscach związanych z osobami powiązanymi z porwaniem i zabójstwem Krzysztofa Olewnika. Funkcjonariusze pojawili się m.in. w 

domu Wojciecha Franiewskiego. Przeszukano też ponownie dom zamordowanego biznesmena w podpłockim Drobinie.

Teraz prokuratura czeka na ok. 60 tomów akt, które wkrótce ma przekazać Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Są tam m.in. dane dotyczące działań policjantów z Radomia w trakcie przekazania okupu przez rodzinę Olewnika.

W sprawie zabójstwa biznesmena udało się postawić zarzuty m.in. trzem policjantom: szefowi grupy operacyjnej z Radomia Remigiuszowi M. oraz dwóm funkcjonariuszom z Płocka: Henrykowi S. i Maciejowi L. Funkcjonariuszom zarzucono utrudnianie śledztwa oraz niedopełnienie obowiązków.

Wśród podejrzanych jest też przyjaciel Krzysztofa Olewnika, Jacek K, któremu w lutym 2009 r. prokuratura postawiła zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz współudziału w jego porwaniu i przetrzymywaniu. Jacek K. był na przyjęciu w domu Krzysztofa Olewnika w noc przed uprowadzeniem. Pojawił się też pierwszy na miejscu po porwaniu.

Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 roku. Jego ciało odnaleziono 5 lat później. W 2010 r. po ekshumacji na cmentarzu w Płocku i badaniach genetycznych ostatecznie potwierdzono jego tożsamość.

Proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od października 2007 do marca 2008 r. Na ławie oskarżonych znalazło się w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał wtedy dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwo w zakładach karnych.