Prezes Orlenu Daniel przechodzi do kolejnej fazy bronienia się przed zarzutami o nieudokumentowane dochody i łamanie prawa. Pod naciskiem opinii publicznej i własnego środowiska politycznego, czyli Prawa i Sprawiedliwości ujawnił dziennikarzom dużą część swojej historii finansowej.

Prezes Orlenu Daniel przechodzi do kolejnej fazy bronienia się przed zarzutami o nieudokumentowane dochody i łamanie prawa. Pod naciskiem opinii publicznej i własnego środowiska politycznego, czyli Prawa i Sprawiedliwości ujawnił dziennikarzom dużą część swojej historii finansowej.
Daniel Obajtek / Maciej Kulczyński /PAP

Jego mecenas udostępnił mediom do wglądu PIT-y Daniela Obajtka z ostatnich lat, akty darowizn i akty notarialne kupna nieruchomości. To nie rozwiewa jednak wszystkich wątpliwości.

Wysokie zarobki Obajtka

Prezes Orlenu twierdzi, że na wszystkie wydatki ma pokrycie w legalnych zarobkach, pożyczkach i darowiznach.  

Pokazał swoje zarobki od 1998 roku. Z dokumentów wynika, że jego dochód brutto wyniósł aż 9 milionów złotych. Netto to niecałe 7 mln złotych.

Najbardziej opłacalna była oczywiście dla szefa Orlenu "dobra zmiana". Za czasów PiS Obajtek osiągnął dochód rzędu 7 milionów złotych brutto, czyli niecałych 5 milionów netto.  W ten sposób Obajtek  pokazuje, że miał pieniądze na to, żeby w nieruchomości zainwestować od 1998 roku aż 5,7 mln złotych, z czego za czasów PiS 4,4 mln złotych.  To dochody z pracy zarobkowej, ale Obajtek zarabia też na wynajmie - wpływy z tego tytułu skoczyły w minionym roku, sięgając 190 tys. zł brutto (170 tys. netto).

Łącznie prezes Orlenu kupił nieruchomości w 15 miejscowościach: Antonowo, Borkowo, Łeba, Kopalino, Lanckorona, Łężykowice, Myślenice, Osieczany, Pcim, Piwniczna-Zdrój, Sasino, Stróża, Szymonka i Warszawa. Jest właścicielem lub współwłaścicielem 38 nieruchomości.

Oczywiście ujawnienie majątku może być problemem dla elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, spodziewającego się zazwyczaj, że ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością będą zarabiać skromnie. W Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Obajtek zarobił jako prezes rocznie 560 tysięcy złotych, w Enerdze zarobił milion złotych, a w Orlenie 4,5 miliona złotych (w 2019 w 2 miliony, a w 2020 2,5 mln zł).  Poprzednicy prezesa Obajtka, zarówno w czasach PO jak i PIS, zarabiali więcej. Nie jest to zaskoczenie, jeżeli chodzi o wygrodzenie prezesów dużych spółek giełdowych.  

Wciąż są pytania bez odpowiedzi

To jednak nie rozwiewa kilku wątpliwości. Chodzi między innymi o to, dlaczego Obajtek dostał duży rabat na zakup swojego warszawskiego mieszkania. To mieszkanie kupił na spółkę z partnerką. 187-metrowe lokum kosztowało 1,3 mln zł, a to oznacza, że cena za metr wyniosła niecałe 7 tysięcy złotych, znacznie poniżej średniej ceny rynkowej. To potwierdza doniesienia "Gazety Wyborczej".

Deweloper, firma Profbud, zaoferowała Obajtkowi bardzo atrakcyjny program ratalny. Okazane dokumenty pokazują, że obecny prezes Orlenu, razem z partnerką, zobowiązali się od razu zapłacić 500 tysięcy złotych, a potem co trzy miesiące wnosili kolejne raty: 300 tysięcy złotych, 320 tysięcy i 180 tysięcy.

Osoba o pozycji Daniela Obajtka powinna wykazywać się większą ostrożnością.  

Pozostałe pytania

Wciąż na wyjaśnienie czeka kwestia zarzutów, że jako wójt Pcimia miał - wbrew prawu - kierować z tylnego siedzenia prywatną firmą.  

CBA po raz kolejny przyjrzy się majątkowi prezesa Orlenu

Szczegóły dotyczące majątku obecnego prezesa Orlenu przekazał dziennikarzom pełnomocnik szefa Orlenu, mec. Maciej Zaborowski. To dokumenty finansowe (akty notarialne, umowy cywilno-prawne, zeznania podatkowe oraz oświadczenia majątkowe), które dotyczą okresu ponad dwudziestu lat.

Jednocześnie poinformował, że Daniel Obajtek wystąpił do CBA o kompleksową kontrolę majątku i ponowną weryfikację oświadczeń majątkowych. Nie ma nic do ukrycia - oświadczył mec. Zaborowski. Po publikacjach w mediach na temat pochodzenia należących do prezesa PKN Orlen nieruchomości, zawiadomienia do prokuratury, NIK i CBA złożyli także politycy opozycji. Koalicja Obywatelska powołała zespół śledczy, który ma zajmować się sprawą byłego wójta gminy Pcim.