Szanse na wejście Polski do Unii Europejskiej, tak jak byśmy chcieli, czyli na początku roku 2003 są praktycznie nierealne. Tak przynajmniej wynika z terminarza zawartego w najnowszym raporcie Komisji Europejskiej.

Raport mówi o stopniu przygotowania poszczególnych państw kandydujących do Piętnastki. Komisja nie podała konkretnej daty poszerzenia, przedstawiła natomiast kalendarz rokowań. Zaproponowała konkretne terminy, w których państwa Unii powinny uzgadniać wspólne stanowiska i kompromisy. Tak więc w kwestiach najtrudniejszych tzn. w sprawach podziału pieniędzy, w sprawie dopłat dla naszych rolników Unia ma się wypowiedzieć do czerwca 2002 roku.

W swoim dokumencie Komisja mówi także, że negocjacje z najlepszymi kandydatami powinny zakończyć się właśnie w 2002 roku, co w praktyce oznacza drugą połowę tego roku skoro do pierwszej połowy Unia ma jeszcze uzgadniać własne stanowiska. Doliczyć do tego trzeba jeszcze rok lub dwa na ratyfikację układów członkowskich i dochodzimy do 2004 lub 2005 roku jako daty najwcześniejszego członkostwa Polski w UE.

10:10