Są winni i muszą wpłacić pieniądze na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami – taki wyrok zapadł w sprawie kierownika białostockiego schroniska dla zwierząt i dwóch weterynarzy. Mężczyźni odpowiadali za nieuzasadnione usypianie psów.

Ten wyrok niewątpliwie sprawy schroniska nie kończy, ponieważ istotą problemu jest postawa władz miasta i traktowania przez nich problemu bezdomności zwierząt - powiedziała po ogłoszeniu wyroku Ewa Chmaj-Brześkiewicz z TOZ.

Sąd Okręgowy utrzymał orzeczenie sądu pierwszej instancji, który uznał, że oskarżeni są winni zarzucanych im czynów, ale odstąpił od wymierzenia im kary i warunkowo umorzył wobec nich postępowanie. Teraz skazani muszą zapłacić od 500 do 1,5 tys. zł na rzecz krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wyrok jest prawomocny.

W ciągu niecałych dwóch lat ukarani uśpili prawie tysiąc psów.