Pięć i pół roku ma spędzić w więzieniu Siergiej M. Białorusin oskarżony o szpiegostwo przeciwko Polsce. Jego proces był tajny. Tajne było też uzasadnienie wyroku. Zdaniem sądu okręgowego w Warszawie mężczyzna za pieniądze chciał zdobyć tajne informacje o polskim MSZ. Siergiej M. trzy lata temu został zatrzymany na Litwie.

M. został oskarżony o "udział w wywiadzie Białorusi i działanie na szkodę Polski". Według prokuratury w Sopocie, mężczyzna "w latach 2005-2006 na terenie obcych państw nakłaniał obywatela Polski do działań na rzecz białoruskiego wywiadu przeciwko Polsce".

W 2005 roku Siergiej M. za pieniądze chciał uzyskać od obywatela Polski listę pracowników polskiego MSZ z numerami ich telefonów służbowych, spis osób mających wyjechać na placówki dyplomatyczne, szczegółowe informacje o kancelarii tajnej MSZ wraz z nazwiskami jej personelu i rozkładem pokoi oraz dokumenty MSZ nt. Rosji i Białorusi.

Na poczet orzeczonej kary sąd zaliczył M. pobyt w areszcie od 25 listopada 2006 r., gdy go zatrzymano. Sąd zwolnił go też z kosztów sądowych oraz orzekł przepadek dowodów rzeczowych.