Na trzy miesiące trafili do aresztu rodzice noworodka, którego zwłoki znaleziono na terenie byłej kopalni Katowice. Są podejrzani o zabójstwo dziecka.

Policja i prokuratura nie ujawniają jednak, czy rodzice przyznali się do winy. Tego wymaga dobro postępowania. Poza tym sprawa ma tak bulwersujący charakter, że ujawnianie jakichkolwiek informacji mogłoby narazić na szwank dobre obyczaje - powiedział szef prokuratury rejonowej Katowice-Wschód Jacek Pandel.

Kilka dni temu pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej poinformowali policję, że jedna z kobiet, z którą się kontaktowali, była w zaawansowanej ciąży. Urodziła dziecko i nie wiadomo co się z nim stało. Dwa dni temu wyszło na jaw, że rodzice ukryli ciało noworodka na terenie dawnej kopalni. Zwłoki chłopczyka znajdowały się w torbie. Były przysypane gruzem. Kobieta mogła urodzić pod koniec maja.

Rodzice mają po 20 lat. Noworodek, był trzecim dzieckiem pary. Dwójką pozostałych opiekują się dziadkowie.