Nawet 4 miliony złotych mógł stracić Skarb Państwa na działalności nielegalnej fabryki papierosów pod Poznaniem. Zakład zlikwidowali policjanci ze Śląska. W ich ręce wpadło półtora miliona gotowych papierosów oraz ponad pięć ton tytoniu.

Od kilku miesięcy na Śląsku pojawiały się papierosy mniej znanej marki. Było ich tak dużo, że policja zaczęła sprawdzać skąd się biorą. I tak dotarliśmy pod Poznań. W niewielkiej miejscowości, w jednej z hal magazynowych, policjanci odkryli nielegalna fabrykę - opisuje Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej policji.

W pomieszczeniu znajdowało się 8 obywateli Bułgarii, w tym 4 kobiety. Wszyscy pracowali przy produkcji papierosów. Żeby ograniczyć ryzyko "wpadki", nie opuszczali hali produkcyjnej - właściwie w niej mieszkali.

Oprócz fabryki, odkryto też magazyn tytoniu i papierosów.

To nie koniec zatrzymań. Szukamy tych, którzy organizowali tą nielegalną produkcję - dodaje Andrzej Gąska.

Jak informuje policja, przygotowanie fabryki tego typu do produkcji papierosów to koszty kilku milionów złotych.