Więzienie w Barczewie niedaleko Olsztyna obchodzi 200-lecie. Z tej okazji odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą więźniom politycznym.

Na jubileusz zakładu karnego w Barczewie zaproszeni zostali byli więźniowie polityczni, wśród nich m.in. marszałek Stefan Niesiołowski, były minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, Jerzy Kropiwnicki i Andrzej Słowik. Było to spokojne więzienie, ale ze współwięźniami było różnie. Najgorzej z Ukraińcami - powiedział naszemu reporterowi jeden z byłych więźniów Tadeusz Orzoł. Do Barczewa trafiłem w latach 50-tych, jako młody chłopak, razem ze mną na bloku byli harcerze i studenci.

Obecnie w barczewskim zakładzie karnym znajdują się więźniowie z różnymi wyrokami. Trafiają do nas zarówno osoby na kilkanaście dni, jak i mordercy z dożywociem - mówi Andrzej Tankielun, oficer prasowy. W środku mamy oddział dla szczególnie niebezpiecznych, gdzie każda cela jest monitorowana i dokładnie zabezpieczona.

W więzieniu znajduje się również oddział szpitalny, w którym ostatnie swoje dni spędził Erich Koch, nazista, gauleiter i ostatni nadprezydent Prus Wschodnich. Zmarł w więzieniu w 1986 roku. W tym więzieniu również osadzono pułkownika SB Adama Pietruszkę, który przyczynił się do śmierci księdza Jerzego Popiełuszki.

Więzienie w Barczewie powstało w 1812 roku w budynkach byłego zakonu, zakład był największą taką jednostką w Prusach. Obecnie jest to jedne z największych więzień w Polsce.