W Poznaniu pożegnano w niedzielę Kubusia Puchatka, który znika z teatralnych desek w Polsce.

Dzisiejsze spotkanie z bohaterami Stumilowego Lasu, to nie tylko dobra zabawa, ale też poważne naukowe wywody. Zastanawiano się na przykład nad społeczną rolą misia o bardzo małym rozumku. Niektóre wnioski płynące z dyskusji są naprawdę przerażające, bo np. okazuje się, że Puchatek i jego przyjaciele zachowują się psychopatycznie. Dali podobno temu dowód knując porwanie Maleństwa. Z drugiej jednak strony to właśnie Kubuś jak dowiódł filozof w życiu stosuje zasady Kanta, Haidegera a nawet Marksa.

Niestety Stanisław Podemski socjolog nie ma dla nas dobrych wiadomości: "Tam obraz społeczeństwa jest bardzo mizerny. Społeczeństwo się składa z rodzin. W Kubusiu Puchatku nie mamy rodziny, mamy ludzi samotnych. Ta jedyna rodzina, która jest, jest rodziną niepełną, bo to jest Kangurzyca z Maleństwem. Zatem by użyć obowiązującej nomenklatury jest to matka samotnie wychowująca dziecko". Czy ktokolwiek podejrzewał mieszkańców Stumilowego Lasu o aspołeczne zachowania? Aż strach pomyśleć co się z nimi może stać w zdemoralizowanym Hollywood.

00:05