145 miliardów dolarów odszkodowania mają wypłacić amerykańskie koncerny tytoniowe. Sędzia okręgowy z Florydy Robert Kaye utrzymał lipcowe orzeczenie ławy przysięgłych.

Ława przyznała takie odszkodowanie w zbiorowym procesie ofiar nałogu przeciwko koncernom tytoniowym w USA. Proces w tzw. sprawie Engle toczył się w imieniu pół miliona schorowanych palaczy i ich bliskich ze stanu Floryda. Roszczenia dotyczą koncernów Philip Morris, Reynolds, Brown & Williamson oraz Liggett. Koncernom przysługuje jeszcze prawo odwołania się do sądu apelacyjnego.

Amerykańscy tytoniowi potentaci - Philip Morris i RJ Reynolds problemy mają nie tylko u siebie ale także na Starym Kontynencie. Komisja Europejska zaskarżyła te koncerny w sądzie, domagając się odszkodowania za straty ponoszone przez budżet Unii Europejskiej wskutek przemytu papierosów. Podstawą skargi z powództwa cywilnego jest ustawa o organizacjach dopuszczających się oszustw i korupcji. Unijna komisarz ds. budżetu, Niemka Michaele Schreyer podkreśla, że Komisja zabiega przede wszystkim o pokrycie poniesionych strat finansowych oraz o sądowy nakaz zaprzestania kontrabandy. Według Unii Europejskiej w niektórych państwach Piętnastki 1/10 dostępnych na rynku papierosów pochodzi z przemytu. Komisja nie ujawnia kierunków ani sposobów przemytu. Niektórzy jej urzędnicy dają do zrozumienia, że chodzi o tranzyt przez Bałkany, a następnie drogą morską do Niemiec. Nie słyszeli oni, by kiedykolwiek była mowa o przemycie przez Polskę.

06:40