Od rana na Bałtyku, u wybrzeży Danii trwa akcja ratunkowa po zderzeniu cypryjskiego frachtowca przewożącego ładunek cukru i tankowca pływającego pod banderą Wysp Marshalla. W wyniku zderzenia, doszło do wycieku ropy. Ekipom ratownictwa ekologicznego nie udało sie do tej pory powstrzymać plamy ropy, która zmierza w kierunku duńskich wybrzeży.

Szacuje się, że z uszkodzonego tankowca wyciekło 1900 ton ropy. Na miejscu są specjalistyczne okręty duńskie i niemieckie. Ekipom ratownictwa ekologicznego nie udało sie do tej pory powstrzymać plamy ropy, która może skazić duńskie wybrzeże, za kilka godzin tamtejsze plaże mogą pokryć się tłustą mazią. Niebezpieczna plama ma co najmniej 15 kilometrów długości i jest bardzo gruba. Ratownicy próbują rozkładać specjalne pływające bariery, by powstrzymać skażenie, ale - jak dowiedziałą się sieć RMF FM w Centrum Koordynacji Ratownictwa Morskiego AARHUS w Kopenhadze - ta metoda okazuje się mało skuteczna. Powiadomiono już władze na lądzie, tak by były gotowe do ewentualnej walki z ekologicznym zagrożeniem. Akcję znacznie utrudnia silny wiatr i wzburzone morze. Ratownicy mają jednak nadzieję, że zgodnie z przewidywaniami meteorologów wiatr osłabnie. Jak na razie nie wiadomo dlaczego doszło do kolizji.

18:15