W Kozenicach koło Opoczna 22-letni chłopak został pobity na śmierć przez ochroniarza. Z ustaleń policji wynika, że ochroniarz zaatakował 22-latka podczas zabawy, uderzył go w głowę, a potem nieprzytomnego wywlókł przed budynek. Zaraz potem uciekł. Policjanci nie wykluczają, że napastników mogło być kilku.

Kozenice to niewielka wieś, ale na dyskoteki co tydzień przyjeżdżają tam setki ludzi nawet z odległych Kielc. Bijatyki zdarzały się często, ale do zabójstwa doszło pierwszy raz: "Zostały znalezione zwłoki tego 22-letniego mężczyzny, który jak wynika z gromadzonego materiału dowodowego był wyciągnięty przez ochroniarzy bądź ochroniarza, bo tu są jeszcze sprzeczności" - powiedział nadkomisarz Krzysztof Krasiński z opoczyńskiej policji, który zastrzega, że w tej sprawie nic nie jest oczywiste. Wciąż nie wiadomo jaki był powód bójki, wciąż nie wiadomo ile osób brało w niej udział. Dalsze los dyskoteki stoją pod znakiem zapytania. O tym czy wciąż będzie działała zdecydują odpowiednie służby. Ochroniarz - został już zatrzymany. Dziś ma być przesłuchiwany. Posłuchaj relacji naszej reporterki Darii Grunt:

06:40