Szpitale powiatowe na Lubelszczyźnie nie chcą podpisywać aneksów do umów z NFZ. Taką decyzję podjął Konwent Powiatów Województwa Lubelskiego. Termin upłynął z końcem listopada.

Powód - fundusz zaproponował mniejsze kontrakty. W niektórych przypadkach nawet o 15 procent. Zapadła decyzja konwentu starostów: "nie podpisujemy".

Szpital Powiatowy w Świdniku miałby dostać kontrakt o prawie 11 procent niższy, niż w tym roku. Łącznie z niezapłaconymi nadwykonaniami sięgnie 15 procent. Jeżeli słyszymy o tym, że mazowiecki oddział NFZ płaci za nad wykonania w bieżącym roku, a my nie możemy się doprosić pieniędzy za zeszły rok to nie jesteśmy równo traktowani. Stąd też nasza większa determinacja - mówi starosta świdnicki Mirosław Król. Jeśli nie staniemy murem, jako starostowie i dyrektorzy szpitali powiatowych niczego nie wywalczymy- dodaje. Szpital w Świdniku na propozycji lubelskiego NFZ straciłby ponad 4 miliony złotych. To zdaniem starosty doprowadziłoby do sytuacji, że w połowie roku szpital trzeba by zamknąć, albo wziąć kredyt.

Kontrakty zaproponowane szpitalom na przyszły rok są od 10 nawet do 15 procent mniejsze niż w tym roku. De facto środków będzie za mało o 20-30 procent, ponieważ większość szpitali powiatowych ma nadwykonania, za które fundusz im nie zapłacił.

NFZ cały czas liczy na porozumienie i przedłużył termin podpisywania aneksów do piątku, jednak żadne propozycje finansowe na razie za tym nie poszły. Nie będziemy podpisywać w ciemno- zapewnia Król. Niech utrzymają kontrakty chociażby na bieżącym poziomie. Były za niskie, ale na jeszcze większe obcinanie pieniędzy nie możemy się zgodzić.

Pat trwa, a całą sytuacją zaniepokojeni są pacjenci. Na łóżko w szpitalu i tak czeka się miesiącami. Z czego chcą im jeszcze obcinać?