Siedem osób zmarło a kilkadziesiąt trafiło do szpitali w wyniku ataku na portugalską dyskotekę. Do klubu "Luanda" w centrum Lizbony wrzucono dwa pojemniki z silnie toksyczną substancją.

Policja podejrzewa, że mógł być to zamach na obcokrajowców. W "Luandzie" bawiło się kilkudziesięciu czarnoskórych mieszkańców dwóch dawnych portugalskich kolonii - Angoli i Zielonego Przylądka. "Zdarzają nam się czasami podobne problemy" - przyznał oficer miejscowej policji.

W wyniku ataku ucierpiało co najmniej sześćdziesiąt osób. Siedem zmarło, dziesięć walczy w szpitalach o życie. Akcję ratunkową utrudnia fakt, że strażacy nie zdołali na razie rozpoznać toksycznej substancji.

Wiadomości RMF FM 11:45